Najlepszym rozwiązaniem na pokonanie negatywnych myśli i emocji jest rzetelna, racjonalna i sprawdzona wiedza na ten temat. Uświadomienie sobie pewnych faktów pozwoli ci na lepsze zrozumienie Twoich reakcji, zachowań i działań w codziennym życiu.
Spotkanie z sytuacją kryzysową…
Ogólnie rzecz ujmując do kryzysu dochodzi wówczas, gdy jakieś zdarzenie naruszy Twoją wewnętrzną równowagę, a tym samym zachwieje lub zburzy „porządek” życiowy. Dzieje się tak dlatego, że mechanizmy obronne radzenia sobie z trudnościami i wyzwaniami, które wykształciłaś w sobie na podstawie przeżytych doświadczeń życiowych nie działają w nowych dla ciebie okolicznościach. To zazwyczaj wywołuje: strach, lęk przed nieznanym, poczucie braku bezpieczeństwa i stabilności. W ślad za tym budzi się w Tobie niepewność i niepokój o teraźniejszość i przyszłość. Najzwyczajniej w świecie boisz i zaczynasz wątpić, czy dasz radę i znajdziesz najlepszy możliwy na daną chwilę sposób na dobre i korzystne rozwiązanie problemu, z którym przyszło ci się zmierzyć.
Warto tu sobie uświadomić trzy bardzo ważne rzeczy, które mogą ci pomóc w skutecznym poradzeniu sobie z potencjalnie trudną sytuacją:
Po pierwsze wszystko w życiu mija zarówno te dobre jak i te złe chwile – co za tym idzie każda sytuacja, jaka by nie była również minie. To od ciebie zależy jak do niej podejdziesz, jak wykorzystasz to co wnosi do Twojego życia, jakie refleksje i nauki wyciągniesz z niej na przyszłość.
Po drugie wyzwania i trudne zdarzenia losowe są niejako wpisane w Twoje życie. Wiele przeprowadzonych badań dowodzi, że to właśnie dzięki nim:
- nabywasz mądrość życiową (doświadczenie),
- kształtuje się w Tobie wewnętrzna siła i odporność na stres,
- buduje wiara we własne możliwości i pewność siebie,
- jesteś odważniejsza w działaniu i znacznie bardziej otwarta na to co nowe,
- uczysz się panować na nad swoimi lękami i obawami,
- tworzysz własne mechanizmy obronne radzenia sobie z wyzwaniami.
Po trzecie to, co odczuwasz w takich sytuacjach (strach, lęk, niepewność, niepokój, złość, żal, gniew, bezsilność, bezradność itp.) jest zupełnie naturalną reakcją Twojego organizmu, w szczególności mózgu, którego główną funkcją jest to by cię bronić i ostrzegać przed wszelkiego rodzaju niebezpieczeństwami i zagrożeniami. Zatem pojawienie się uczuć o negatywnym zabarwieniu jest w tym przypadku niejako alarmem oznajmującym, że na Twojej drodze życiowej pojawiło się wyzwanie. To tylko od ciebie zależy, jak obierzesz ten bezcenny sygnał wysyłany przez mózg i ciało oraz co z tym zrobisz, by w jak najlepszy sposób poradzić sobie z pojawiającą się przeszkodą.
WARTE ZAPAMIĘTANIA…
Każda trudność czy wyzwanie, każdy problem, przeszkoda czy kryzys może być dla ciebie nową szansą do rozwoju potencjału zarówno osobistego jak i zawodowego. Stawienie czoła trudnym sytuacjom często zmusza do dokonania zmiany kierunku drogi – co za tym idzie niejednokrotnie koniecznością staje się przyswojenie nowej wiedzy, nabycie nowych umiejętności, nawiązanie nowych relacji międzyludzkich. To wszystko sprawia, że:
- rozwijasz się i poszerzasz horyzonty,
- przekraczasz kolejne osobiste granice,
- z odwagą pokonujesz kolejne szczeble Twojej życiowej drabiny,
- budujesz solidne podstawy wiary i zaufania we własne możliwości,
- zdobywasz bezcenną wiedzę o samym sobie.
Pamiętaj! Nowe nie oznacza gorsze, konieczność dokonania zmiany nie oznacza, że poniosłaś porażkę. Z własnego doświadczenia wiem, że jest wręcz odwrotnie. Mam za sobą wiele życiowych zmian i pokonanych zakrętów. Żadnej z nich nie żałuję, bo wniosły w moje życie bezcenną wiedzę i doświadczenia oraz doprowadziły mnie do mojej drogi, którą podążam z uśmiechem na twarzy, szczęściem w sercu i poczuciem, że obrany kierunek jest właściwy 😊.
Dziękuję Ci za Twój czas i uwagę. Jeśli masz pytania, napisz do mnie, z przyjemnością na nie odpowiem. Jeśli chcesz ze mną popracować nad zbudowaniem Twojej wewnętrznej siły to również zapraszam do kontaktu 😊 Polecam Ci także na mój blog, fanpage i INSTAGRAM, gdzie znajdziesz dawkę wartościowej wiedzy i inspiracji. Kolejny wpis już za tydzień! Pozdrawiam ciepło, Beata Rybak